+3
maciass 10 lipca 2015 19:35
Image
DSC_4127 by Maciej Żmudziński, on Flickr

-- 14 Lip 2015 17:51 --

151. To już widok z przełęczy
Image
DSC_4164 by Maciej Żmudziński, on Flickr

152. .. i w drugą stronę
Image
DSC_4138 by Maciej Żmudziński, on Flickr

153.
Image
DSC_4160 by Maciej Żmudziński, on Flickr

154.
Image
DSC_4168 by Maciej Żmudziński, on Flickr

155. Schodzimy do jeziora
Image
DSC_4175 by Maciej Żmudziński, on Flickr

156.
Image
DSC_4179 by Maciej Żmudziński, on Flickr

157.
Image
DSC_4176 by Maciej Żmudziński, on Flickr

158. mimo bardzo ciepłego dnia, już w tej odległości od lodowca strasznie od niego wiało mrozem
Image
DSC_4185 by Maciej Żmudziński, on Flickr

-- 14 Lip 2015 17:53 --

159.
ImageDSC_4187 by Maciej Żmudziński, on Flickr

160.
ImageDSC_4189 by Maciej Żmudziński, on Flickr

161. A to ponownie Portage Pass. Przepiękne miejsce
Image
DSC_4208 by Maciej Żmudziński, on Flickr

162.
Image
DSC_4211 by Maciej Żmudziński, on Flickr

Następny przystanek: Whittier.Dzięki :) Talentu do pisania niestety nie mam, ale stwierdziłem że i tak warto zrobić relację na forum, choćby ze względu na mało popularny (i dość słabo opisany) cel podróży, może komuś się przyda na przyszłość.

Whittier samo w sobie nie ma zbyt wiele do zaoferowania - przede wszystkim służy ono jako port do którego zawijają duże statki wycieczkowe, można także wybrać się na rejs po Prince William Sound i na wycieczki w celu łowienia ryb (to zdecydowanie nie dla nas ;) ) Poza tym w miasteczku jest kilka hoteli, knajp i sklepów z pamiątkami. Niemal wszyscy mieszkańcy miasteczka zamieszkują jeden budynek - ukończony w 1957r. 14 piętrowy Hodge Building (obecnie - Begich Towers), który moim zdaniem szpeci okolicę niczym Gołębiewski (widać go na jednym z poniższych zdjęć). Budynek połączony jest tunelem ze szkołą, żeby dzieci nawet w czasie najgorszej pogody (w Whittier dużo pada przez cały rok) mogły dość do szkoły suchą stopą.

163. centrum miasta ;)
Image
DSC_4221 by Maciej Żmudziński, on Flickr

164.
Image
DSC_4220 by Maciej Żmudziński, on Flickr

165. kawiarnia Lazy Otter jest polecana w LP, faktycznie mają dobrą kawę i tańsze niż w Anchorage pamiątki :)
Image
DSC_4222 by Maciej Żmudziński, on Flickr

166. tu w lewej części zdjęcia widać Begich Towers
Image
DSC_4233 by Maciej Żmudziński, on Flickr

Drugim charakterystycznym obiektem w Whittier jest opuszczony Buckner Building (widać go w tle na zdjęciu 167) - jest to wojskowy kompleks z lat. 50, który został poważnie uszkodzony w czasie wielkiego trzęsienia ziemi w 1964r. i jego odbudowa (tudzież rozbiórka) były nieopłacalne, dlatego ruina straszy do dziś. Tsunami wywołane trzęsieniem zabiło 13 mieszkańców Whittier, w całej Alasce zginęło wtedy 139 osób.

167.
Image
DSC_4227 by Maciej Żmudziński, on Flickr

168. ten sklepik miał żywego renifera, ale sądząc po pustej zagrodzie, renifer nie dożył naszej wizyty ;)
Image
DSC_4230 by Maciej Żmudziński, on Flickr

169.
Image
DSC_4225 by Maciej Żmudziński, on Flickr

170.
Image
DSC_4243 by Maciej Żmudziński, on Flickr

171. mają tu nawet biuro Avis :D
Image
DSC_4257 by Maciej Żmudziński, on Flickr

172.
Image
DSC_4255 by Maciej Żmudziński, on Flickr

173.
Image
DSC_4236 by Maciej Żmudziński, on Flickr

174. Inn At Whittier - noclegi już od 199$ ;)
Image
DSC_4253 by Maciej Żmudziński, on Flickr

175. tu lepiej widać Buckner Building (i przy okazji załapało się wejście do tunelu prowadzącego z części portowej wioski do budynku mieszkalnego)
Image
DSC_4218 by Maciej Żmudziński, on Flickr

176. w drodze powrotnej ponownie musimy odstać swoje w kolejce do tunelu
Image
DSC_4260 by Maciej Żmudziński, on Flickr177. Po drugiej stronie tunelu zatrzymujemy się nad brzegiem Portage Lake (tego samego, do którego doszliśmy robiąc szlak)
Image
DSC_4283 by Maciej Żmudziński, on Flickr

178.
Image
DSC_4284 by Maciej Żmudziński, on Flickr

179.
Image
DSC_4296 by Maciej Żmudziński, on Flickr

180.
Image
DSC_4280 by Maciej Żmudziński, on Flickr

181.
Image
DSC_4278 by Maciej Żmudziński, on Flickr

182. Stamtąd wracamy na Seward Highway i jedziemy już bezpośrednio do Seward
Image
SAM_4328 by Maciej Żmudziński, on Flickr

183. takie widoki towarzyszyły nam przez całą drogę - jest to jedna z najlepszych tras widokowych na Alasce
Image
DSC_4304 by Maciej Żmudziński, on Flickr

184.
Image
DSC_4308 by Maciej Żmudziński, on Flickr

185.
Image
DSC_4311 by Maciej Żmudziński, on Flickr

-- 15 Lip 2015 08:25 --

Seward ma ok. 3.000 mieszkańców, a swoją nazwę zawdzięcza Williamowi H. Sewardowi, sekretarzowi stanu z czasów prezydentów Lincolna i Johnsona, który był głównym pomysłodawcą nabycia od Rosji Alaski i negocjatorem tej transakcji, nazywanej swego czasu "szaleństwem Sewarda". Seward żyje przede wszystkim z rybołówstwa (to 9. port w USA pod względem wartości ryb, które "przechodzą" przez port) i turystów - bardzo popularne są rejsy po Ressurection Bay i Kenai Peninsula National Park. Na 5 godzinny rejs wybierzemy się następnego dnia, pierwszy wieczór poświęcamy na łażenie po "mieście".

186. Tak wyglądał nasz hostel. Za dwuosobowy pokój płaciliśmy 72$/noc (zniżka 5$ za płatność gotówką).
Image
DSC_4368 by Maciej Żmudziński, on Flickr

187.
Image
DSC_4365 by Maciej Żmudziński, on Flickr

188.
Image
DSC_4362 by Maciej Żmudziński, on Flickr

189.
Image
DSC_4361 by Maciej Żmudziński, on Flickr

190. posterunek policji
Image
DSC_4353 by Maciej Żmudziński, on Flickr

191. główna ulica sklepowo-knajpiana
Image
DSC_4356 by Maciej Żmudziński, on Flickr

192.
Image
DSC_4354 by Maciej Żmudziński, on Flickr

193.
Image
DSC_4346 by Maciej Żmudziński, on Flickr

194.
Image
DSC_4351 by Maciej Żmudziński, on Flickr

195.
Image
DSC_4348 by Maciej Żmudziński, on Flickr

196.
Image
DSC_4340 by Maciej Żmudziński, on Flickr

197.
Image
DSC_4352 by Maciej Żmudziński, on Flickr

198. budynek poczty
Image
DSC_4316 by Maciej Żmudziński, on Flickr

199.
Image
DSC_4320 by Maciej Żmudziński, on Flickr

200. kemping nad brzegiem Ressurection Bay

Dodaj Komentarz

Komentarze (32)

madziaro 10 lipca 2015 19:51 Odpowiedz
Czekam na relację!!! Ponad 8 lat temu byłem na Alasce 3 miesiące, niestety większość czasu spędziłem w pracy. Poza wyspą Kodiak i Anchorage nie zobaczyliśmy za wiele.
tom971 10 lipca 2015 20:03 Odpowiedz
Cool. Lubię zimno.Tylko please; produktowo o BA ;)
higflyer 10 lipca 2015 20:35 Odpowiedz
Zdjęcia posiłków i zdjęcia toalet to nieodłączny element relacji. To takie filozoficzne podejście, że wszystko ma swój początek i koniec.
karen222 10 lipca 2015 23:56 Odpowiedz
Zapowiada się bardzo ciekawie! Z niecierpliwością czekam na całą relację szczególnie, że to jeden z moich wymarzonych kierunków do odwiedzenia :)
madziaro 11 lipca 2015 13:09 Odpowiedz
Lecieliśmy dokładnie tą samą trasą LHR-SEA-ANC. Przypomniałeś mi te niesamowite widoki nad Grenlandią i Kanadą!!! Już tęsknię :)I też jestem z Wrocławia :lol:
glebolxxx 11 lipca 2015 14:08 Odpowiedz
bomba czekam na wiecej
xladystarrrdustx 11 lipca 2015 15:14 Odpowiedz
Super sprawa, czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg relacji!Zdjęcia znad Grenlandii... Bajka :D
booboozb 11 lipca 2015 18:06 Odpowiedz
Będę śledził z zaciekawieniem!Alaska jest na wysokiej pozycji w mojej "Bucket list - things to do, places to explore, moments to collect" :)
chaleanthite 11 lipca 2015 22:27 Odpowiedz
Bede szczera-moze wielka fanka Alaski nie jestem, ale fanka Twoich zdjec z samolotu-jak najbardziej! :) Widoki powalaja, jesli beda takie same na Alasce to kto wie-a nuz sie zakocham w tym kawalku Ziemi ? ;) Poki co czekam niecierpliwie na dalszy ciag relacji!
digzy 12 lipca 2015 16:34 Odpowiedz
Zdjecia znad Grenlandii genialne, dawaj dalsza czesc :D Bedzie Magic Bus? ^^
olir1987 13 lipca 2015 10:48 Odpowiedz
też pracowałam na Alasce w 2008 i w sumie byłam w Petersburgu, plus kilka okolicznych wysepek jakiś maly trekking, alaska jest niesamowita ;) najbardziej zapadł mi w głowie wieczór kiedy wyjechaliśmy do lasu na ognisko i sobie niedźwiedź niedaleko nas podszedł;/ nie pamiętam kiedy się tak bałam;p;p na szczęście się zmył szybko i nas zostawił w spokoju.
prodrewno 13 lipca 2015 13:53 Odpowiedz
film - świetnyrelacja - na równie wysokim poziomieOba powyższe pozwalają "odpłynąć" na ten krótki czas (oglądania/czytania) gdzieś w dzikie rejony nieznanego, ale zachwycającego miejsca jakim jest Alaska.Chyba to kwestia dobrego filmu, świetnej relacji jak i magi samego miejsca.
madziaro 13 lipca 2015 15:22 Odpowiedz
maciass napisał:^^^ A studiowałeś może prawo na UWr w latach 2004-2009? Pamiętam że był u mnie na roku gość który pracował w czasie wakacji na Alasce :)AWF ale też od 2004-2010.
kalispell 14 lipca 2015 20:03 Odpowiedz
Jedna z fajniejszych relacji. Dużo zdjęć, przystępnie napisana, a przede wszystkim ciekawa. Byłem w USA w Montanie - pracowałem w Górach Skalistych, również ogromne przestrzenie. Wszystko to przywołuje wspomnienia.
guzele 16 lipca 2015 22:29 Odpowiedz
Super wyprawa!!! zazdroszczę Wam tych cudnych widoków i niesamowitych przeżyć:) Przy okazji pozdrawiam serdecznie;P
stanislaw 17 lipca 2015 20:36 Odpowiedz
Alaska jest super.Ale może jakieś info o błyszczącym metalu o liczbie atomowej 79 którego jest tam w brud :twisted:
olajaw 17 lipca 2015 22:06 Odpowiedz
f*****g amazing! :D piękne zdjęcia :D
gaszpar 19 lipca 2015 00:44 Odpowiedz
Niesamowita przygoda i b. fajna relacja. Czekam na więcej!Takie ogólne spostrzeżenie po zdjęciach miast i budynków, że takie wszystko kwadratowe,klockowate i bardzo proste. Spodziewałbym się domów ze skośnymi dachami a wszystkie mają płaskie. Dla mnie w sumie to ciekawe.
stanislaw 21 lipca 2015 22:51 Odpowiedz
Alaska nie dla ''plecakowicza'' takiego jak ja, zostaje tylko pomarzyć przy Twojej relacji.Nie dość że masz szczęście spotkać misia to jeszcze piętę wiewióra uchwyciłeś.
prodrewno 22 lipca 2015 22:18 Odpowiedz
Relacja petarda, rachunek kosztów nastraja optymistycznie, nic tylko obierać kierunek Alaska:)
okowita 24 lipca 2015 13:55 Odpowiedz
Relacja jak dobry serial. Z wypiekami czekałem na nowy odcinek i żałuję, że już koniec serii. Może jak zniosą wizy to się kiedyś pokuszę. Jeszcze jak dzieci mi się usamodzielnią i zaczną na siebie zarabiać. Tylko, że to jeszcze ze 20 lat... ;-)
okowita 24 lipca 2015 13:55 Odpowiedz
Relacja jak dobry serial. Z wypiekami czekałem na nowy odcinek i żałuję, że już koniec serii. Może jak zniosą wizy to się kiedyś pokuszę. Jeszcze jak dzieci mi się usamodzielnią i zaczną na siebie zarabiać. Tylko, że to jeszcze ze 20 lat... ;-)
maciass 24 lipca 2015 14:39 Odpowiedz
@Okowita Czekając na zniesienie wiz możesz się nigdy nie doczekać ;) Też kiedyś mówiłem sobie że nie pojadę póki nie zniosą, ale w pewnym momencie stwierdziłem że nie ma sensu się za te wizy obrażać, za dużo jest tam ciekawych miejsc do zobaczenia a wiza niby jest droga ale w 10 lat można ją wykorzystać wielokrotnie, więc licząc w ten sposób to już nie jest taka duża kwota ;)
aga-podrozniczka 9 sierpnia 2015 01:29 Odpowiedz
Ile miales czasu na przesiadke miedzy lotem BA, a tym na Alaske? Sprawdzilam numer lotu, ktory podales, ale godziny na necie nie pokrywaja sie z danymi w Twojej relacji, wiec pewnie zmieniaja sie sezonowo. Zastanawiam sie czy 3h bez zmiany terminalu wystarcza. Mam zarezerwowane dokladnie ta same loty z LHR i do tego planuje dokupic bilety w Delta na trasie SEA - ANC. Nie chce koczowac zbyt dlugo na lotnisku, bo nie bede miala wejscia do saloniku, ale nie chcialabym spoznic sie na przesiadke, bo bedzie na osobnym bilecie. Poza tym relacja bardzo przydatna. Mam nadzieje, ze BA uzna ostatni blad taryfowy z OSL i odwiedze czesc opisanych miejsc juz za poltora miesiaca.
maciass 11 sierpnia 2015 22:51 Odpowiedz
Z tego co widziałem w odpowiednim wątku rezerwacje zostały uznane, także chyba możesz być spokojna :)Sprawdziłem dokładnie i w SEA na przylocie miałem 2:50 na przesiadkę, z czego ok. 20 minut spędziliśmy kolejce do immigration, potem parę minut czekania na bagaż i nadanie go dalej (bez kolejki), następnie przejazd kolejką (z dwiema przesiadkami, śmiesznie jest tam ten transport zorganizowany, zresztą wrzucałem mapkę - zdjęcie nr 37) do właściwego gejtu w innym terminalu - to zajęło z 10, może 15 minut (terminale nie są mocno oddalone, można nawet tą całą odległość pokonać piechotą). Razem od wyjścia z samolotu do zajęcia miejsc przy gejcie minęło może 45-50 minut. Także pod warunkiem że lot z LHR nie będzie sporo opóźniony, to zdążysz na luzie w 3h się przesiąść nawet przy zmianie terminali :)Aha, w drodze powrotnej przesiadka 3:23, ponownie wszystko na luzie.
japonka76 22 sierpnia 2015 16:07 Odpowiedz
Super relacja, super przygoda. Zazdroszczę tych widoków na żywo: góry, przyroda, jeziora, lodowiec i przede wszystkim zwierzęta. Ale orki pływające na wolności to mój numer jeden w tej relacji :)
szpulatek 4 września 2015 13:26 Odpowiedz
dzięki ci o wielki maciass za tą wyczerpującą relacje! :D na pewno wiele osób z niej skorzysta! zdjęcia bomba! trochę photoshopa i wygrałbyś niejeden internetowy konkurs! pomimo dużej ilości informacji na stronie przyjemnie się to czyta! zostałeś moim umilaczem czasu przy biurku w pracy od 9 :) pozdrawiam
wroblewskaewa 7 września 2015 17:14 Odpowiedz
Fantastyczna i rzeczowa relacja[SMILING FACE WITH SMILING EYES]dzieki cudownie że chciało Ci się to tak fajnie napisać [FACE THROWING A KISS][FACE THROWING A KISS]
dragen 7 września 2015 18:20 Odpowiedz
Fajna przygoda. Gratuluję świeżości umysłu :) przy robieniu fotek, przy takich widokach jest ciężko się skupić.. Można wiedzieć czym fociłeś? Lustro? Thx. Pozdrawiam też dzielną towarzyszkę podróży :)
maciass 12 września 2015 19:58 Odpowiedz
Sorry za brak odpowiedzi, dawno tu nie zaglądałem :) @wroblewskaewa i @szpulatek - dzięki za pozytywne komentarze! @dragen -również dzięki, a odpowiadając na pytanie - większość zdjęć robiłem Nikonem D5200 ze szkłem Nikkora 18-105, poza tym trochę tych z samolotów i lotnisk Samsungiem typu małpka, parę też jest z komórki ;)
przemos74 13 maja 2016 13:12 Odpowiedz
@maciass, godzina czytania i analizowania Twojej trasy za mną. Dziękuję za lekturę!Czy mógłbyś mi powiedzieć gdzie być pojechał mając tylko 2 dni po wylądowaniu w ANC? :) Głównie chodzi mi o jak najpiękniejsze widokowo miejscówki.
aga-podrozniczka 13 maja 2016 21:12 Odpowiedz
A kiedy lecisz? Ja bym pojechala w strone Seward, bo jest ladna trasa nad zatoka, a potem przez gory.