+3
maciass 10 lipca 2015 19:35
Image

102.
Image

103.
Image

104.
Image

105.
Image

-- 13 Lip 2015 12:11 --

106. Po przecięciu szlaku rowerowego można zejść na żwirową plażę z niezłymi widokami na downtown
Image
DSC_3972 by Maciej Żmudziński, on Flickr

107.
Image
DSC_3983 by Maciej Żmudziński, on Flickr

Z plaży są też inne, fajne widoki:

108.
Image

Wracając z lotniska do centrum zahaczyliśmy jeszcze o Kincaid Park - jeden z wielu parków położonych w granicach miasta (lista parków na Wikipedii jest imponująca - https://en.wikipedia.org/wiki/Anchorage,_Alaska#Parks.2C_gardens.2C_and_wildlife_refuges). Podjechaliśmy autem do Little Campbell Lake i w jakieś pół godziny obeszliśmy je dookoła, przy okazji udało nam się po raz pierwszy w życiu zobaczyć bobry :) Niestety dowodu w postaci zdjęcia nie ma, za szybko zniknęły pod wodą ;)

109.
Image
DSC_3990 by Maciej Żmudziński, on Flickr

110. co chwilę i pani i pies wpadali do wody i mieli z tego niezły ubaw :)
Image
DSC_3992 by Maciej Żmudziński, on Flickr

111.
Image
DSC_3995 by Maciej Żmudziński, on FlickrDzięki! :)

Teraz czas na centrum, które niestety nie jest tak przyjemne jak dzielnice bardziej peryferyjne, pełne parków i zieleni. Z racji tego, że był wolny dzień (Memorial Day) i mieszkańcy spędzali go na łonie natury, centrum ponownie było całkowicie wymarłe. A raczej byłoby, gdyby nie grupki bezdomnych wałęsających się po ulicach, oblegających dworzec autobusowy i inne przystanki, a nawet wylegujących się grupowo na każdym większym kawałku trawy w centrum.. dziwny był to widok, przyznam nawet że nie czuliśmy się zbyt bezpiecznie idąc tymi prawie bezludnymi ulicami (rzadko kiedy przejechał jakiś samochód) obserwowani na każdym kroku przez bezdomnych :/ Do tego ta dziwna, jakoś nienaturalna cisza, przerywana jedynie przez samoloty (głównie małe turbopropy i wodnopłaty) przelatujące raz po raz nad miastem.

Jeśli chodzi o architekturę to nie bardzo było na czym oko zawiesić, zresztą zobaczcie sami. W centrum jest kilka wysokich budynków (na pierwszym zdjęciu widać budynek Conoco-Phillips, najwyższy - 90m - budynek na Alasce) i bardzo dużo wielkich parkingów, zarówno piętrowych jak i na ulicach, które w wolny dzień były zupełnie puste.

112.
Image
DSC_4007 by Maciej Żmudziński, on Flickr

113.
Image
DSC_4001 by Maciej Żmudziński, on Flickr

114.
Image
DSC_4006 by Maciej Żmudziński, on Flickr

115.
Image
DSC_4005 by Maciej Żmudziński, on Flickr

116.
Image
DSC_4011 by Maciej Żmudziński, on Flickr

117.
Image
DSC_4012 by Maciej Żmudziński, on Flickr

118.
Image
DSC_4015 by Maciej Żmudziński, on Flickr

-- 13 Lip 2015 14:16 --

119.
Image
DSC_4022 by Maciej Żmudziński, on Flickr

120.
Image
DSC_4025 by Maciej Żmudziński, on Flickr

121.
Image
DSC_4026 by Maciej Żmudziński, on Flickr

122.
Image
DSC_4031 by Maciej Żmudziński, on Flickr

123.
Image
DSC_4034 by Maciej Żmudziński, on Flickr

124.
Image
DSC_4028 by Maciej Żmudziński, on Flickr

-- 13 Lip 2015 14:19 --

Kontynuujemy spacer po centrum Anchorage:

125. Najstarszy zachowany drewniany dom w mieście, zbudowany w 1915r. należał do niejakiego Oscara Andersona - 18. człowieka który postawił stopę w Anchorage
Image
DSC_4009 by Maciej Żmudziński, on Flickr

126. Niedaleko domku ze zdjęcia powyżej, w Eldberry Park jest pomnik kapitana Jamesa Cooka, który w Anchorage stopy nie postawił, ale przepływał niedaleko w 1779r. w czasie wyprawy, której celem było odkrycie Przejścia Północno-Zachodniego (https://en.wikipedia.org/wiki/Northwest_Passage)
Image
DSC_4010 by Maciej Żmudziński, on Flickr

127. Kogoś nieźle poniosło z tymi kółkami ;)
Image
DSC_4039 by Maciej Żmudziński, on Flickr

128.
ImageDSC_4040 by Maciej Żmudziński, on Flickr

129.
Image
DSC_4041 by Maciej Żmudziński, on Flickr

130. Ten dłuuugi dzień postanowiliśmy zakończyć w zapyziałym alaskańskim barze - okazało się, że na Alasce robią bardzo dobre piwo! Takie małe piwka kosztowały 5-7$, drogo ale wszystkie których spróbowaliśmy były naprawdę dobre :) A do piwa przynajmniej popcorn był darmowy :D Ciekawostką dla mnie było, że każdy przed kupnem pierwszego piwa jest proszony o dowód tożsamości, nieważne czy wygląda na lat 20, czy 60 - prawo jest prawem i każdy bez wyjątku musi się wylegitymować.

Image
DSC_4038 by Maciej Żmudziński, on Flickr

131.
Image Image

Koniec części pierwszej - już następnego dnia opuszczamy miasto i ruszamy najpierw na południe, przejechać się wyjątkowym tunelem do Whittier, a potem na dwa dni do Seward.Kolejny dzień zaczynamy od przejazdu z Anchorage do Whittier. Pierwszy etap trasy prowadzi bardzo widowiskową Seward Highway wzdłuż zatoki Turnagain Arm. Równolegle do drogi biegną tory alaskańskiej kolei - Alaska Railroad, którą można dojechać zarówno do Whittier, jak i do Seward. Po drodze zatrzymujemy się na kilku punktach widokowych, m.in. Beluga Point i Bird Point.

132.
Image
DSC_4049 by Maciej Żmudziński, on Flickr

133.
Image
DSC_4051 by Maciej Żmudziński, on Flickr

134.
Image
DSC_4053 by Maciej Żmudziński, on Flickr

135.
Image
DSC_4055 by Maciej Żmudziński, on Flickr

136.
Image
DSC_4056 by Maciej Żmudziński, on Flickr

137.
ImageDSC_4060 by Maciej Żmudziński, on Flickr

138.
ImageDSC_4064 by Maciej Żmudziński, on Flickr

139. na jednym z parkingów przez kilka minut nad naszymi głowami krążyły dwa amerykańskie bieliki :)
Image
DSC_4077 by Maciej Żmudziński, on Flickr

140. Beluga Point. Niestety żadne belugi się nie ujawniły, przynajmniej z brzegu nie udało się ich wypatrzyć ;)
Image
DSC_4084 by Maciej Żmudziński, on Flickr

141.
Image
DSC_4089 by Maciej Żmudziński, on Flickr

142.
Image
DSC_4092 by Maciej Żmudziński, on Flickr

143.
Image
DSC_4099 by Maciej Żmudziński, on Flickr144.
Image
SAM_4298 by Maciej Żmudziński, on Flickr

145.
Image
DSC_4101 by Maciej Żmudziński, on Flickr

146.
Image
DSC_4110 by Maciej Żmudziński, on Flickr

147. to już zdjęcie zrobione w czasie stania w kolejce do wjazdu do tunelu
Image
DSC_4117 by Maciej Żmudziński, on Flickr

Wspomniany wyżej tunel to Anton Anderson Memorial Tunnel (znany też jako Whittier Tunnel) w przebiegu Portage Glacier Highway i stanowi jedyną drogę lądową do Whittier. Tunel ma długość 4100 metrów, co czyni go drugim najdłuższym tunelem drogowym w Ameryce Północnej i najdłuższym kolejowo-samochodowym. W tunelu jest bowiem tylko jeden dość wąski pas, po którym odbywa się wahadłowo ruch samochodowy w obu kierunkach, a także ruch kolejowy. Tunel z jednej strony otwierany jest co godzinę od 5:30 do 22:30 od strony zachodniej i o pełnych godzinach od 6:00 do 23:00 od strony wschodniej. Poza tymi godzinami nie da się wydostać z Whittier :) Samo miasteczko liczy około 200 mieszkańców. Barmanka w Talkeetna stwierdziła, że przez ten tunel ludzie w Whittier są jacyś dziwni ;) Przejazd w obie strony kosztuje 12$.

148. wygląda na to że nie mam foty wjazdu do tunely od strony zachodniej, więc daje zdjęcie od strony Whittier:
Image
DSC_4261 by Maciej Żmudziński, on Flickr

149.
Image
DSC_4268 by Maciej Żmudziński, on Flickr

Zaraz za tunelem zjeżdżamy z drogi i wchodzimy na szlak prowadzący do Portage Pass i dalej do Portage Lake. Szlak do jeziora ma tylko 2 mile, ale najpierw jest dość ostre podejście do przełęczy, a potem ostre zejście do jeziora z widokiem na lodowiec, więc aż tak lekko nie było.

150. ze szlaku były fajne widoczki na Prince William Sound

Dodaj Komentarz

Komentarze (32)

madziaro 10 lipca 2015 19:51 Odpowiedz
Czekam na relację!!! Ponad 8 lat temu byłem na Alasce 3 miesiące, niestety większość czasu spędziłem w pracy. Poza wyspą Kodiak i Anchorage nie zobaczyliśmy za wiele.
tom971 10 lipca 2015 20:03 Odpowiedz
Cool. Lubię zimno.Tylko please; produktowo o BA ;)
higflyer 10 lipca 2015 20:35 Odpowiedz
Zdjęcia posiłków i zdjęcia toalet to nieodłączny element relacji. To takie filozoficzne podejście, że wszystko ma swój początek i koniec.
karen222 10 lipca 2015 23:56 Odpowiedz
Zapowiada się bardzo ciekawie! Z niecierpliwością czekam na całą relację szczególnie, że to jeden z moich wymarzonych kierunków do odwiedzenia :)
madziaro 11 lipca 2015 13:09 Odpowiedz
Lecieliśmy dokładnie tą samą trasą LHR-SEA-ANC. Przypomniałeś mi te niesamowite widoki nad Grenlandią i Kanadą!!! Już tęsknię :)I też jestem z Wrocławia :lol:
glebolxxx 11 lipca 2015 14:08 Odpowiedz
bomba czekam na wiecej
xladystarrrdustx 11 lipca 2015 15:14 Odpowiedz
Super sprawa, czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg relacji!Zdjęcia znad Grenlandii... Bajka :D
booboozb 11 lipca 2015 18:06 Odpowiedz
Będę śledził z zaciekawieniem!Alaska jest na wysokiej pozycji w mojej "Bucket list - things to do, places to explore, moments to collect" :)
chaleanthite 11 lipca 2015 22:27 Odpowiedz
Bede szczera-moze wielka fanka Alaski nie jestem, ale fanka Twoich zdjec z samolotu-jak najbardziej! :) Widoki powalaja, jesli beda takie same na Alasce to kto wie-a nuz sie zakocham w tym kawalku Ziemi ? ;) Poki co czekam niecierpliwie na dalszy ciag relacji!
digzy 12 lipca 2015 16:34 Odpowiedz
Zdjecia znad Grenlandii genialne, dawaj dalsza czesc :D Bedzie Magic Bus? ^^
olir1987 13 lipca 2015 10:48 Odpowiedz
też pracowałam na Alasce w 2008 i w sumie byłam w Petersburgu, plus kilka okolicznych wysepek jakiś maly trekking, alaska jest niesamowita ;) najbardziej zapadł mi w głowie wieczór kiedy wyjechaliśmy do lasu na ognisko i sobie niedźwiedź niedaleko nas podszedł;/ nie pamiętam kiedy się tak bałam;p;p na szczęście się zmył szybko i nas zostawił w spokoju.
prodrewno 13 lipca 2015 13:53 Odpowiedz
film - świetnyrelacja - na równie wysokim poziomieOba powyższe pozwalają "odpłynąć" na ten krótki czas (oglądania/czytania) gdzieś w dzikie rejony nieznanego, ale zachwycającego miejsca jakim jest Alaska.Chyba to kwestia dobrego filmu, świetnej relacji jak i magi samego miejsca.
madziaro 13 lipca 2015 15:22 Odpowiedz
maciass napisał:^^^ A studiowałeś może prawo na UWr w latach 2004-2009? Pamiętam że był u mnie na roku gość który pracował w czasie wakacji na Alasce :)AWF ale też od 2004-2010.
kalispell 14 lipca 2015 20:03 Odpowiedz
Jedna z fajniejszych relacji. Dużo zdjęć, przystępnie napisana, a przede wszystkim ciekawa. Byłem w USA w Montanie - pracowałem w Górach Skalistych, również ogromne przestrzenie. Wszystko to przywołuje wspomnienia.
guzele 16 lipca 2015 22:29 Odpowiedz
Super wyprawa!!! zazdroszczę Wam tych cudnych widoków i niesamowitych przeżyć:) Przy okazji pozdrawiam serdecznie;P
stanislaw 17 lipca 2015 20:36 Odpowiedz
Alaska jest super.Ale może jakieś info o błyszczącym metalu o liczbie atomowej 79 którego jest tam w brud :twisted:
olajaw 17 lipca 2015 22:06 Odpowiedz
f*****g amazing! :D piękne zdjęcia :D
gaszpar 19 lipca 2015 00:44 Odpowiedz
Niesamowita przygoda i b. fajna relacja. Czekam na więcej!Takie ogólne spostrzeżenie po zdjęciach miast i budynków, że takie wszystko kwadratowe,klockowate i bardzo proste. Spodziewałbym się domów ze skośnymi dachami a wszystkie mają płaskie. Dla mnie w sumie to ciekawe.
stanislaw 21 lipca 2015 22:51 Odpowiedz
Alaska nie dla ''plecakowicza'' takiego jak ja, zostaje tylko pomarzyć przy Twojej relacji.Nie dość że masz szczęście spotkać misia to jeszcze piętę wiewióra uchwyciłeś.
prodrewno 22 lipca 2015 22:18 Odpowiedz
Relacja petarda, rachunek kosztów nastraja optymistycznie, nic tylko obierać kierunek Alaska:)
okowita 24 lipca 2015 13:55 Odpowiedz
Relacja jak dobry serial. Z wypiekami czekałem na nowy odcinek i żałuję, że już koniec serii. Może jak zniosą wizy to się kiedyś pokuszę. Jeszcze jak dzieci mi się usamodzielnią i zaczną na siebie zarabiać. Tylko, że to jeszcze ze 20 lat... ;-)
okowita 24 lipca 2015 13:55 Odpowiedz
Relacja jak dobry serial. Z wypiekami czekałem na nowy odcinek i żałuję, że już koniec serii. Może jak zniosą wizy to się kiedyś pokuszę. Jeszcze jak dzieci mi się usamodzielnią i zaczną na siebie zarabiać. Tylko, że to jeszcze ze 20 lat... ;-)
maciass 24 lipca 2015 14:39 Odpowiedz
@Okowita Czekając na zniesienie wiz możesz się nigdy nie doczekać ;) Też kiedyś mówiłem sobie że nie pojadę póki nie zniosą, ale w pewnym momencie stwierdziłem że nie ma sensu się za te wizy obrażać, za dużo jest tam ciekawych miejsc do zobaczenia a wiza niby jest droga ale w 10 lat można ją wykorzystać wielokrotnie, więc licząc w ten sposób to już nie jest taka duża kwota ;)
aga-podrozniczka 9 sierpnia 2015 01:29 Odpowiedz
Ile miales czasu na przesiadke miedzy lotem BA, a tym na Alaske? Sprawdzilam numer lotu, ktory podales, ale godziny na necie nie pokrywaja sie z danymi w Twojej relacji, wiec pewnie zmieniaja sie sezonowo. Zastanawiam sie czy 3h bez zmiany terminalu wystarcza. Mam zarezerwowane dokladnie ta same loty z LHR i do tego planuje dokupic bilety w Delta na trasie SEA - ANC. Nie chce koczowac zbyt dlugo na lotnisku, bo nie bede miala wejscia do saloniku, ale nie chcialabym spoznic sie na przesiadke, bo bedzie na osobnym bilecie. Poza tym relacja bardzo przydatna. Mam nadzieje, ze BA uzna ostatni blad taryfowy z OSL i odwiedze czesc opisanych miejsc juz za poltora miesiaca.
maciass 11 sierpnia 2015 22:51 Odpowiedz
Z tego co widziałem w odpowiednim wątku rezerwacje zostały uznane, także chyba możesz być spokojna :)Sprawdziłem dokładnie i w SEA na przylocie miałem 2:50 na przesiadkę, z czego ok. 20 minut spędziliśmy kolejce do immigration, potem parę minut czekania na bagaż i nadanie go dalej (bez kolejki), następnie przejazd kolejką (z dwiema przesiadkami, śmiesznie jest tam ten transport zorganizowany, zresztą wrzucałem mapkę - zdjęcie nr 37) do właściwego gejtu w innym terminalu - to zajęło z 10, może 15 minut (terminale nie są mocno oddalone, można nawet tą całą odległość pokonać piechotą). Razem od wyjścia z samolotu do zajęcia miejsc przy gejcie minęło może 45-50 minut. Także pod warunkiem że lot z LHR nie będzie sporo opóźniony, to zdążysz na luzie w 3h się przesiąść nawet przy zmianie terminali :)Aha, w drodze powrotnej przesiadka 3:23, ponownie wszystko na luzie.
japonka76 22 sierpnia 2015 16:07 Odpowiedz
Super relacja, super przygoda. Zazdroszczę tych widoków na żywo: góry, przyroda, jeziora, lodowiec i przede wszystkim zwierzęta. Ale orki pływające na wolności to mój numer jeden w tej relacji :)
szpulatek 4 września 2015 13:26 Odpowiedz
dzięki ci o wielki maciass za tą wyczerpującą relacje! :D na pewno wiele osób z niej skorzysta! zdjęcia bomba! trochę photoshopa i wygrałbyś niejeden internetowy konkurs! pomimo dużej ilości informacji na stronie przyjemnie się to czyta! zostałeś moim umilaczem czasu przy biurku w pracy od 9 :) pozdrawiam
wroblewskaewa 7 września 2015 17:14 Odpowiedz
Fantastyczna i rzeczowa relacja[SMILING FACE WITH SMILING EYES]dzieki cudownie że chciało Ci się to tak fajnie napisać [FACE THROWING A KISS][FACE THROWING A KISS]
dragen 7 września 2015 18:20 Odpowiedz
Fajna przygoda. Gratuluję świeżości umysłu :) przy robieniu fotek, przy takich widokach jest ciężko się skupić.. Można wiedzieć czym fociłeś? Lustro? Thx. Pozdrawiam też dzielną towarzyszkę podróży :)
maciass 12 września 2015 19:58 Odpowiedz
Sorry za brak odpowiedzi, dawno tu nie zaglądałem :) @wroblewskaewa i @szpulatek - dzięki za pozytywne komentarze! @dragen -również dzięki, a odpowiadając na pytanie - większość zdjęć robiłem Nikonem D5200 ze szkłem Nikkora 18-105, poza tym trochę tych z samolotów i lotnisk Samsungiem typu małpka, parę też jest z komórki ;)
przemos74 13 maja 2016 13:12 Odpowiedz
@maciass, godzina czytania i analizowania Twojej trasy za mną. Dziękuję za lekturę!Czy mógłbyś mi powiedzieć gdzie być pojechał mając tylko 2 dni po wylądowaniu w ANC? :) Głównie chodzi mi o jak najpiękniejsze widokowo miejscówki.
aga-podrozniczka 13 maja 2016 21:12 Odpowiedz
A kiedy lecisz? Ja bym pojechala w strone Seward, bo jest ladna trasa nad zatoka, a potem przez gory.